Geoblog.pl    ramin    Podróże    Balkan trip czyli tak blisko, a tak daleko    Kotor - reunited
Zwiń mapę
2011
23
sie

Kotor - reunited

 
Czarnogóra
Czarnogóra, Kotor
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1481 km
 
Z Ulcinj zaczęliśmy łapać koło 11stej. Sprawa wydawał się prosta - do Kotoru jakieś 120 km, będziemy jechać ze 3-4 godziny. Faktycznie jechaliśmy około 10 - to był najkrótszy odcinek, który ciągnął się niemiłosiernie. Kierowców było chyba z 5. Do ciekawszych można zaliczyć gościa (Serba mieszkającego w Czarnogórze, który musiał się przenieść z Kosowa po (jak sam określił) agresji NATO na Serbię), który produkował air hockey'je oraz jednorękich bandytów. Gag sytuacyjny polegał na tym, iż firma była konkurencyjną dla firmy mojego kolegi z Polski, ale twardo szedłem w zaparte iż nic o air hockey'ach nie wiem - jeszcze by mnie chłop wysadził gdzieś w polu bez pobocza i bym dymał do tego Kotoru z buta.

Również ciekawą osobą był duński Serb, który po angielsku wręcz śmigał. Przestrzegał mnie przed prasą i telewizją, która na Bałkanach po prostu kłamie, chociaż (jak sam stwierdził) niewiele lepiej jest w innych krajach, nawet europejskich.

W Kotorze spotkaliśmy się z naszymi znajomymi z Gucy - Kamilą, Katarzyną, Piotrkiem i Michałem. Zakwaterowaliśmy się u miejscowej "babuszki", spiąć w szóstkę na 3 łózkach. Ponieważ wieczorem postanowiliśmy obalić kilka Jeleni, a dziewczyny zaczęły mordować wino, ostatecznie ja miałem swoje łóżko, Katarzyna także, a cała reszta padła na trzecie. Grunt to się dobrze ustawić ;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 64 wpisy64 29 komentarzy29 545 zdjęć545 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
13.08.2012 - 23.09.2012
 
 
30.07.2010 - 21.08.2010